Zwykle skupiamy się na żywieniu, właściwej profilaktyce zdrowotnej oraz potrzebach społecznych królików. Tym razem chciałam zwrócić waszą uwagę na potrzeby tych zwierząt, które wydają się z jednej strony oczywiste, z drugiej – rzadko przykładamy do nich należytą wagę.
O nieoczywistych potrzebach królików
Na potrzebę szukania zwróciła moją uwagę w swoich książkach Temple Grandin, nieoceniona obserwatorka zachowania zwierząt w zakresie ich dobrostanu. Dzikie króliki w naturalnym środowisku muszą znaleźć pokarm. Zwłaszcza tam, gdzie występują duże kolonie (jak w Toruniu – potrafią liczyć setki osobników), króliki oddalają się od swoich nor na żer dość daleko, aby dotrzeć do niewyjedzonych fragmentów łąk i zagajników. Czasami spotykałam króliki żerujące i przebywające głęboko w lasku, gdy nory znajdują się o kilkadziesiąt metrów dalej. Szukanie i zdobywanie pożywienia to ich praca, pozwalająca przetrwać, a jednocześnie budująca kondycję i zapewniająca dobre samopoczucie. Żeby się najeść, trzeba się naszukać.
Choć nasze domowe króliki przez wieki oddaliły się od zwierząt dzikich pod kątem wyglądu, nadal potrzebują tego typu stymulacji. Bez niej stają się apatyczne i obojętne, mniej skłonne do ruchu. A znowuż ruch i dobre samopoczucie to lepsza odporność. Przy podawaniu im wszystkiego pod pyszczek wcale nie służymy im idealnie jako opiekunowie. Niech się trochę narobią i naszukają! Każdy opiekun królika chyba wie, jak dobrze smakują kąski zgarnięte z szufelki albo wyciągnięte z wora podczas sprzątania.
Co możemy zrobić, aby wspomóc realizację tych potrzeb?
- Chowanie i rozsypywanie jedzenia – pozbądź się miski na zioła i granulat, rozsyp karmę lub przysmaki, rozsyp zioła i pozwól w nich grzebać.
- Nie sprzątaj non stop króliczego kącika – niech mają odrobinę swojego bałaganu.
- Mieszanie ziół z sianem lub gotowe mieszanki – świetne przykłady tego typu mieszanek to Co w trawie piszczy lub Wakacje na wsi – dobre do przeszukiwania i wynajdywania najlepszych kąsków.
- Zabawki stymulujące jak np. tablica Trixie, piłeczki wiklinowe wypełnione smakołykami, kula-smakula, łączka JR Farm, pojemniki na sianko z tektury typu Hay’box. Można też je oczywiście robić samemu używając tektury czy patyczków.
- Jeśli masz bezpieczne, ogrodzone miejsce dla królików w ogrodzie – to też super! Ale tutaj muszą być spełnione naprawdę rygorystyczne warunki odnośnie bezpieczeństwa.
I jedna uwaga na koniec – maty węchowe świetnie nadają się dla psów, natomiast niekoniecznie skorzystają z nich króliki. Niektóre owszem, ogarną o co chodzi, ale wiele zupełnie zignoruje tego typu zabawkę lub potraktuje ją jak podkładkę do kopania, a nie do węszenia.